Hazbin & Bajka PBF
Witamy i zapraszamy. Po długiej przerwie wracamy dla tych, którzy chcą pisać. Wprowadzamy nowy świat - Hazbin Hotel.
Hazbin & Bajka PBF
Witamy i zapraszamy. Po długiej przerwie wracamy dla tych, którzy chcą pisać. Wprowadzamy nowy świat - Hazbin Hotel.
Hazbin & Bajka PBF
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Hazbin & Bajka PBF


 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Wyspa Bajek
Konto Specjalne
Wyspa Bajek
Czw Kwi 09, 2020 10:16 pm
Wyspa Bajek
Powrót do góry Go down
Jack Frost
Jack Frost
Wiek : 23 lata (w bajce 300+)
Detale : wygląda jak ktoś mocno zmarznięty, wręcz nawet na skraju nabawienia się odmrożeń
Czw Kwi 09, 2020 10:53 pm
- Jajko sadzone... jajko sadzone - mrucząc pod nosem, Jack wszedł do kuchni.
Miał na sobie szare, dresowe, luźne spodnie i wytarty, błękitny T-shirt... no i oczywiście chodził na bosaka. Poczochrane włosy, które jak zwykle były w nieładzie, przeczesał smukłymi palcami dłoni. Czasem żałował, że nie mógł - tak jak inni ze skazą wieku - wyrosnąć na napakowanego faceta. Ile by nie próbował, zawsze wyglądał jak chuderlak.
- Trzy jajka sadzone - postanowił, jakby to miało mu pomóc nabrać masy.
Zaczął grzebać po szafach w poszukiwaniu patelni oraz innych potrzebnych mu do tego jakże trudnego zadania wiktuałów. No i nie zapomnijmy o jajkach!
Jack Frost
Powrót do góry Go down
xToothiana
xToothiana
Wiek : 22 lata
Detale : kolorowe włosy, a także ciało pokryte piórami okrywowymi i skrzydła
Pią Kwi 10, 2020 6:36 pm
Tooth już dawno była poza domem, jak zwykle wstała zbyt wcześnie i postanowiła wyjść z domu, żeby nikomu nie przeszkadzać. Poszła pobiegać, zwykle biegała rano, witała zwierzątka i różne osoby, jak przystało na osobę z Baśniogrodu. Dość późno wróciła do domu, ale kiedy do niego weszła, to od razu udała się do kuchni, żeby się napić. Przystanęła w progu, kiedy zobaczyła Jacka i zmierzyła go spojrzeniem od stóp do głów.
-Ty jeszcze w piżamie? - zagaiła, podeszła do blatu, po butelkę z wodą i przelała sobie trochę do szklanki. Zerknęła mu przez ramię, żeby zajrzeć, co konkretnego robi.
-Mam nadzieję, że sobie coś do tego dołożysz, jakieś pomidorki na przykład i szczypiorek! - odezwała się, odchodząc trochę dalej, żeby jednak było między nimi trochę przestrzeni. Napiła się wody i oparła o blat. Sama nie jadła śniadania, ale pewnie zaraz coś jej wpadnie do głowy, żeby zrobić, może sałatkę owocową? To była myśl.
xToothiana
Powrót do góry Go down
Jack Frost
Jack Frost
Wiek : 23 lata (w bajce 300+)
Detale : wygląda jak ktoś mocno zmarznięty, wręcz nawet na skraju nabawienia się odmrożeń
Sob Kwi 11, 2020 6:45 pm
Usłyszawszy głos Ząbki, Jack nie od razu się odwrócił, wpierw na spokojnie wyjął z lodówki jajka, a z szafek naczynia i patelnię. Dopiero wtedy zerknął na dziewczynę. Wziął się za szykowanie sobie posiłku, ale nie był pewien, czy ona jadła... a jeśli nawet to chyba nie powinien jej proponować jajek? Czy powinien? Analizując tę myśl, postanowił skupić się na jej komentarzu.
- To nie piżama, tylko dres... takie luźne ubranie po domu... by było mi wygodnie siedzieć na łóżku z gitarą albo leżeć na podłodze modląc się do laptopa. Wiem, że kobiety tego chyba nie wyznają, bo waszym zdaniem trzeba być odpicowanym seksowanie na każdą okazję, nawet jeśli jest nią odkurzanie, ale ja podziękuję - uśmiechnął się lekko prowokacyjnie w stronę osoby należącej do wspomnianego przezeń grona "kobiet".
Zaskwierczało, gdy jajka zaczęły lądować na patelni. Miałby zepsuć dobry posiłek zielskiem? Albo owocami, które wciskają wszystkim jako warzywa? Co to, to nie!
- Nie... zostawię je tobie. Nie chcę byś padła z głodu, wiesz - wzruszył ramionami i udał, że oddaje jej jedzenie w trosce.
- Ale... jak tak już wspominasz - powiedział i spojrzał wprost na jej biodra, albo raczej ciut wyżej.
- Hm... boczki..znaczy boczek - odkaszlnął ruszając do lodówki po wspomniany boczek i próbując powstrzymać śmiech i złośliwy, zaczepny uśmieszek, który rodził się na jego twarzy.
Jack Frost
Powrót do góry Go down
xToothiana
xToothiana
Wiek : 22 lata
Detale : kolorowe włosy, a także ciało pokryte piórami okrywowymi i skrzydła
Nie Kwi 12, 2020 3:23 pm
Uniosła brew ku górze, kiedy usłyszała wypowiedź Jacka, na jej ustach mimo wszystko pojawił się uśmiech. Dość dobrze znała chłopaka, przynajmniej tak jej się wydawało i wiedziała, że się wygłupia. Miała dobry humor, jak przez większość czasu, więc postanowiła trochę się z nim "pobawić" albo przynajmniej się na niego nie wkurzać.
- Wcale tak nie jest, kobiety też lubią ubierać się wygodnie, ale dobrze wiedzieć, że uważasz każdy strój za seksowny - wzięła z koszyka kilka owoców i obieraczkę, nie mogła powstrzymać uśmiechu, który nie schodził jej z ust, chociaż próbowała zachować odrobinę powagi. Stanęła przy blacie i zaczęła obierać owoce.
-Uwierz, że wiem, jak ważne białko jest w diecie, ale bez witamin długo nie pociągniesz - westchnęła cicho i przeniosła na niego swoje spojrzenie. Nie chciała mu matkować, ale chociaż dieta mięsna była dość popularna, to Toothiana nie uważała jej za odpowiednią. Kiedy usłyszała kolejne słowa Jacka i jego zauważyła, gdzie się patrzy, to cała oblała się purpurą. Przez chwilę stała tak w osłupieniu, jednak szybko otrząsnęła się i zaśmiała pod nosem, pokręciłą głową na boki.
-Może jednak chcesz trochę sałatki owocowej? - zapytała, aby jednak zmienić temat i zajęłą się krojeniem owoców.
xToothiana
Powrót do góry Go down
Jack Frost
Jack Frost
Wiek : 23 lata (w bajce 300+)
Detale : wygląda jak ktoś mocno zmarznięty, wręcz nawet na skraju nabawienia się odmrożeń
Nie Kwi 12, 2020 8:37 pm
Cały czas, gdy szykował sobie śniadanie, słuchał Ząbki i zerkał na nią subtelnie kątem oka. Rozbawienie, jakie odczuwał, rosło. Zwłaszcza, jak w pewnym momencie zarumieniła się na wzór śliwki. Oooo i proszę! Taktyka: zmiana tematu. Oj nie takie numery z Jackiem. Zmiana tematu brzmi super, jeśli on ją wykona, ale nie ktoś, kogo uwielbia zaczepiać i z kim droczenie się to jedna z najciekawszych zabaw, jakie można wymyślić.
Jajka i boczek robiły się na patelni i Jack podszedł powoli z lekkim uśmieszkiem w stronę Tooothiany, poprawiając jednocześnie swoje rękawy.
- Sałatka owocowa mi do tego nie pasuje, więc dzięki... ale podziękuję - rzucił wpierw niewinnie, a następnie nagle nachylił się w stronę blatu po pieprz, jednocześnie nachylając się w stronę niższej od niego Ząbki. Ich nosy niemal się zetknęły, gdy z uśmiechem chwycił pieprz, ale nie wycofał się od razu.
- Oczywiście, jeśli kobieta, która go nosi jest seksowna, to wszystko na niej będzie dobrze leżeć... Ale najseksowniejszy strój to jego brak Tooth - mrugnął i dopiero teraz zaczął się cofać z pewnym siebie uśmieszkiem, by doprawić jajka sadzone.


FABUŁA ZAKOŃCZONA
Jack Frost
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Sponsored content
Powrót do góry Go down
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry Strona 1 z 1
Skocz do: