No i nadszedł czas na pierwszy dzień pracy w nowym miejscu. Było to miejsce o dużym potencjale, będzie mógł tu znaleźć rzadsze składniki do eliksirów, gdy czegoś mu zabraknie, a z drugiej strony w takie miejsce mogli przychodzić ludzie, którzy nie mogli znaleźć pomocy w konwencjonalnej medycynie i z innymi ciekawymi problemami. Po prostu żyć, nie umierać, nie mógł się doczekać aż zyska na kolejnych umowach w nowym miejscu. Najpierw trzeba było zdobyć trochę środków pieniężnych, wtedy jego możliwości znacznie się poszerzą. A kto będzie jego pierwszym klientem? Zobaczymy, na razie zajął się ustawianiem rzeczy na półkach i generalnie krzątaniem się po przybytku.

@Titelitury jeśli byś chciał popisać, to wbijam

Migreny to problem. Ale jeszcze większym problemem jest ból gardła, albo chrypka. W swojej pracy nie może sobie Kylo na coś takiego pozwolić.
To miejsce poleciła mu znajoma i postanowił zaryzykować.
Wszedł do środka i rozejrzał się niewpenie.
- Dzień dobry? - Zapytał spokojnym głosem.
Zauważył kogoś przy półkach. Może to sprzedawca? Oby posiadał dość wiedzy by mu pomóc.